Wywiad:
– Pani doktor, mam wrażenie, że wciąż mam strasznie zmęczone oczy.
– Proszę opisać to uczucie.
– Moje oczy kłują, są zaczerwienione. Często widzę jak przez mgłę, wtedy mrugam, żeby znów widzieć ostro i czuję, jakbym pod powiekami miała piasek. Mam uczucie, jakbym się nie wyspała, choć spałam długo. Rano zresztą wcale nie jest lepiej, im dłużej śpię, tym trudniej mim otworzyć powieki. Zdarza mi się też nadwrażliwość na światło słoneczne.
– Czy ma pani tendencje do zapalenia spojówek?
– Tak, zdarza mi się regularnie.
– Czy stosowała pani jakieś krople nawilżające do oczu?
– Tak, byłam już u okulisty i zalecił mi sztuczne łzy. Wypróbowałam kilka rodzajów, z konserwantami i bez ale bez większych efektów. Owszem, pojawia się ulga, ale tylko na chwilę, za jakiś czas oko znów jest zmęczone i suche.
– Cierpi pani na zespół suchego oka (ZSO). Teraz trzeba tylko ustalić, co go powoduje.
– A jakie mogą być przyczyny?
– Jest ich wiele. Przykładowo praca przy komputerze i wielogodzinne codzienne patrzenie w ekran monitora.
– Nie pracuję przy komputerze.
– Kolejne powody to praca lub przebywanie w pomieszczeniach zadymionych lub klimatyzowanych, wielogodzinne czytanie czy wytężanie wzroku w inny sposób, uczulenie na kosmetyki, noszenie soczewek kontaktowych.
– Nie dotyczy mnie żaden z tych powodów. Jestem przedszkolanką, oczu nie maluję, warunki pracy mam dobre, wzroku nie przemęczam, a soczewek nie noszę.
– Nie jest pani w ciąży? Wtedy także dochodzi do zaburzeń nawilżania oka.
– Nie, nie jestem.
– Nie ma pani cukrzycy lub nadczynności tarczycy? Te choroby mogą powodować brak łez.
– Nie, pani doktor, jestem zdrowa!
– Zatem prawdopodobnie w pani przypadku przyczyna tkwi w kanalikach łzowych.
– Co to znaczy?
– W każdym oku na dole znajduje się tzw. kanalik łzowy. Jego zadaniem jest odprowadzanie nadmiernej ilości wilgoci z oka. Czasem jest jednak zbyt duży i wilgoć odpływa nadmiernie.
– Czy można coś z tym zrobić?
– Jak najbardziej: możemy uszczelnić te kanaliki.
– Jak się je uszczelnia?
– Zakładając do ujścia dolnego kanalika specjalny, mały koreczek.
– Czy to skomplikowany zabieg?
– Nie, zabieg jest bardzo prosty. Lekarz ma łatwy dostęp do kanalików, więc nie trzeba oka ciąć ani w żaden inny sposób uszkadzać. Przed zabiegiem podaje się kropelki przeciwbólowe, całość trwa około kwadransa.
– I ja ten korek będę nosić do końca życia?
– To zależy. Stosuje się kilka rodzajów koreczków. Czasem są one wykonane z materiału, który po kilku tygodniach sam się rozpuści. Takie koreczki wybieramy, gdy ZSO jest mało nasilony. Jednak w cięższych przypadkach zakładamy koreczki, które wystarcza na kilka lat, a czasem na całe życie.
– I taki koreczek całkowicie zamyka kanalik?
– Uszczelnia, ale nie zamyka. Na czubku koreczka znajduje się maleńki otworek pozwalający kanalikowi funkcjonować, jednak ilość wilgoci, jaka przezeń ucieka, jest zdecydowanie mniejsza. Dzięki temu gałka oczna jest lepiej nawilżona i nie wysycha tak bardzo.
– I od razu poczuję, że jest lepiej?
– Tak,. Jeszcze tego samego dnia, po zabiegu, odczuje pani poprawę. Przez jakiś czas będzie pani jeszcze stosowała krople nawilżające, potem może się okazać, że naturalna czynność nawilżająca oka wystarczy do utrzymania jest właściwej wilgotności. Ale to się okaże dopiero przy wizytach kontrolnych.
– Czy będą częste?
– Na początku co tydzień, potem co miesiąc. Okulista musi ocenić, czy następuje poprawa oraz czy koreczki się dobrze trzymają.
– Zdarza się, że wypadną?
– Zdarza się, mogą się także przesunąć. Na szczęście jednak dzieje się tak bardzo rzadko, ale lepiej to kontrolować. Poza tym okulista nauczy panią higieny korzystania ze wzroku.
– na czym to polega?
– Na odpowiednim traktowaniu oczu. Osoby, które pracują przy komputerze musza np. robić przerwy co pół godziny, oderwać wzrok od monitora, spojrzeć w dal, by zrelaksować oczy i pomrugać, by je nawilżyć. Powietrze w pomieszczeniach, w których dużo przebywamy, powinno być nawilżane, zwłaszcza zimą!